
co trzeba:
- pół opakowania płatków owsianych
- 4 łyżki zarodków pszennych
- 6 łyżek płatków migdałowych
- 6 łyżek pestek słonecznika
- 6 łyżek pestek dyni
- 6 łyżek wiórków kokosowych
to wymieszać w misce i dodać:
- 2 łyżki cukru
- łyżeczkę cynamonu
- odrobinę ekstraktu z wanilii
- 6 łyżek płynnego miodu
- 1 kubek soku z jabłek jednodniowego
- parę kropel oliwy
wymieszać bardzo dokładnie, taka lepiąca breja się z tego zrobi. wyłożyć blachę do pieczenia pergaminem, zawartość miski przełożyć na blachę i wstawić do piekarnika, rozgrzać do 180 C i piec, aż do zadowalającego stopnia zbrązowienia. od czasu do czasu zamieszać.
jak się upiecze, wystygnie, pokruszyć delikatnie i dodać owoce, ja dodałam:
- garść suszonych wiśni
- garść wielkich rodzynek
- garść suszonych żurawin.
zamieszać i przełożyć do szczelnego pojemnika.
Bardzo lubię granole, a Twoja brzmi apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam granolę domową.
pozdrawiam
jestem granolomaniaczką :) fajna ta Twoja
OdpowiedzUsuńDomowa jest najlepsza :D
OdpowiedzUsuńniezwykle kolorowa! z pewnością pyszna :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zdrowa, sycaca granola. Tez wole domowa, bo sklepowa jest czesto przeladowana cukrem.
OdpowiedzUsuń