oczywiście przepis z nieśmiertelnej Galerii Potraw + mały dodatek.
co trzeba:
- 0,25 kg wiórków kokosowych (ja dałam 0,2 kg)
- 2 średnie jajka
- niecałe 0,5 kubka cukru
- 1 łyżka masła - należy stopić i ostudzić
- 3-4 łyżki mąki
- odrobina proszku do pieczenia (pół łyżeczki do kawy) - nie miałam sody
- biała czekolada (pół tabliczki) pokrojona na malutkie kostki
mikser, miska, blacha do pieczenia + papier do pieczenia + piekarnik ;-)
nastawić piekarnik na 180C. jajka do miski, ubić mikserem, dodać cukier i ubić do białości, wsypać wiórki, wlać masło, mąkę, proszek do pieczenia. masa być dość zwarta, taka plastelinowata. formować placuszki o średnicy 4-5 cm i grubości 0,5 cm, wkładać kosteczkę czekolady i lepić kulki. kulki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec do lekko złotego koloru, tak 15-20 min.
w następnej kolejności zrobię takie kuleczki z mielonych migdałów oraz orzechów.
Kokosanki! Nawet solo są pyszne a z dodatkiem czekolady to już w ogóle rozpusta :-)
OdpowiedzUsuń